niedziela, 28 marca 2010

W LESIE NAJBARDZIEJ BOJĘ SIĘ CZŁOWIEKA


„TEORIA ZABIJANIA”
USA, 2008
SC. Kelly C. Palmer
REŻ. Chris Moore
MUZ. Michael Suby
ZDJ. David A. Armstrong
WYST. Agnes Bruckner, Patrick Flieger, Teddy Dunn, Ryanne Duzich, Taryn Manning, Theo Rossi, Daniel Franzese, Carly Pope, Steffi Dickens

Radość. Lato. Świadectwa rozdane. Koniec szkoły. A teraz czas na studia. Drogi kilkorga przyjaciół się rozejdą. Postanawiają więc pojechać ostatni raz na wspólny wypad. Wybierają domek letniskowy jednego z nich. Ładują kamerę, jedzenie, dużo picia, kajdanki do miłosnych gierek i jadą w głuszę.

Gabinet psychiatry. psychiatra rozmawia z niewidzialnym dla nas pacjentem. Mężczyzna, będąc w górach ze swoimi przyjaciółmi, w ekstremalnej sytuacji zagrożenia swojego życia, odcina linę, na której troje przyjaciół wisi przywiązanych do niego. Tym samym ratuje swoje życie kosztem trzech innych istnień. Psychiatra stwierdza, że mężczyzna przeszedł swoistą resocjalizację i że może wrócić na łono społeczeństwa.

Te dwie sytuacje oczywiście łączą się bardzo szybko. Pacjent-niepacjent również zawitał do domku letniskowego i przygotował specyficzną grę – jeśli chcesz przeżyć musisz w zamian zabić swojego przyjaciela…

Pomysł na film wprost rewelacyjny. Potencjał był, ale nie został wykorzystany. To mógł być świetny thriller psychologiczny, a była rąbanka z krwią, wyłupywaniem oczu i pistoletami. Do scenarzysty i reżysera: trzeba się było bardziej skupić na psychice panowie, pozostawiając ciało i dosłowność trochę na uboczu!!!!
Były momenty naprawdę świetne, narastanie paniki, kombinacje i pokazanie jak bardzo różne mogą być pomysły na przeżycie, postawy wobec zagrożenia, widać kto jest altruistą, a kto woli zachować przy życiu wyłącznie siebie. No i zakończenie, nie powiem, zaskoczyło mnie.
Więc odczucia mam mieszane bardzo. 
Ale nie tylko potencjał oceniam, więc...

Moja ocena: 3/6

2 komentarze:

  1. Racja...potencjał ogromny, świetnie się zapowiadało. Szkoda,że nie spełniło Twoich oczekiwań. Ja też pewnie już nie obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie widzę tutaj żadnego potencjału. Nie bawi mnie zabawa ludzką psychiką, nie bawią mnie współczesne trillery i inne rzekomo niesamowite historie. Ja stawiam na prostotę... Polecam "Prostą historię" Davida Lyncha. Wspaniały film, nastrój i opowieść. Przynajmniej daje do myślenia.

    pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń