niedziela, 14 lutego 2010

OJ, JAKA SZKODA!!!



AGLAJA VETERANYI
„UPRZĄTNIĘTE MORZE, WYNAJĘTE SKARPETY I PANI MASŁO”
(TŁ. ALICJA ROSENAU)
CZARNE, WOŁOWIEC 2005

Cóż za wielkie, wielkie rozczarowanie! Po genialnym „Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze”, chciałam jak najszybciej sięgnąć po kolejne książki Veteranyi. Znalazłam na półce w bibliotece „Uprzątnięte morze…” książkę wydaną już po śmierci Aglaji, ale ściśle według jej wskazówek (ksiązka była już prawie gotowa do druku). W ogóle mi się nie podobała! „Dziecko…” miało jednolitą fabułę, tutaj mamy pojedyncze historyjki – zresztą nawet taki jest podtytuł „Historyjki”. I to są dla mnie obrazy chore, zbyt surrealistyczne, bez polotu, powtarzalne, niezrozumiałe, których nie czuję i nie zachwycają mnie. To dla mnie trochę bełkot, w którym widać jak chora i przerażona była Aglaja, jak obsesyjnie myślała o pewnych motywach: starości, rozkładzie, ludzkim ciele (włosach, uciętych rękach), aniołach. Czytając te historyjki zastanawiałam się nad tym, czy to nie jest trochę tak, że był genialny, doceniany debiut, a potem Veteranyi popełniła samobójstwo i to dodało jej twórczości smaczku, że tak naprawdę krytycy doszukują się sensu tam, gdzie go naprawdę nie ma, po to, by stworzyć nową gwiazdę.
Było trochę zdań, które mnie zachwyciły, ale o ile w „Dziecku..” kreśliłam, pisałam na marginesie i najchętniej przepisałabym tutaj cała książkę ku pamięci i w hołdzie geniuszowi, tak tutaj przepisanie ich do mojego notesu zajęło dosłownie 5 minut.
To jedno:
(…)W niedzielę pani Simmen leży długo w łóżku i wylicza, co w życiu osiągnęła. Czasami przychodzi jej wtedy na myśl, że Jezus Chrystus jest Koziorożcem. (…) [s.74]

A to drugie:
Powstanie

Porządny mężczyzna stracił w środku nocy opanowanie, usiadł na łóżku, odrzucił na bok kołdrę i krzyknął: Zniosę tylko szczęście!

To było jedyne zdanie, jakie w swoim życiu wymyślił. [s.117]

Moja ocena: 2/6 (Oj, jaka szkoda!!!)

1 komentarz:

  1. Chrystus Koziorożcem? No, nie... w życiu bym mu nie przypisała tego znaku, już prędzej Lew albo Panna. Ale powody, zostawiam domysłom ;]

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń