piątek, 26 lutego 2010

O CZYTANIU


DAVID TOSCANA
„OSTATNI CZYTELNIK”
(TŁ.SARAH KUŹMICZ)
ŚWIAT KSIĄŻKI, WARSZAWA 2010

O ile wiem, ta książka została wydana przez Świat Książki z okazji Światowego Dnia Książki 2010. I to naprawdę dobry tytuł na taką okazję.
W Icamole, małej wiosce w Meksyku, od kilku tygodni panuje susza. Remigio, który ukrywa fakt, że w jego studni jest jeszcze trochę wody, natrafia w niej na ciało dziewczynki. Wyciąga je po kryjomu ze studni i idzie po pomoc do swojego ojca – bibliotekarza Lucia.
Lucio, zapalony i jedyny czytelnik w wiosce, stwierdza, że dziewczynka to uosobienie Babette – bohaterki książki „Śmierć Babette”…
W tej książce literatura przenika się ze światem rzeczywistym za sprawą Lucia. Wierzy on, że wszystko co się dzieje w wiosce, wydarzyło się już wcześniej, w powieściach.
To fantastyczna postać, prawdziwy czytelnik.
W Icamole nikt nie przychodzi do biblioteki, więc dawno została ona zamknięta, a posada Lucia zlikwidowana. Mimo to przychodzi on codziennie do pracy, „przeczytuje” wszystkie książki, które dawno temu państwo przysłało mu jako zaopatrzenie biblioteki. Uważa bowiem, że żadna książka nie może zostać postawiona na półce, jeśli on jej nie zna. Więcej – Lucio nie układa książek na półkach według alfabetu, ale według swego gustu: najwyżej stoją książki najlepsze, niżej te gorsze, a te, które Lucio uważa za chłam, wyrzuca do swego rodzaju magazynu. Tam giną wszystkie książki niegodne czytelnika (jakiegokolwiek czytelnika).
Powieść bardzo oryginalna, Lucio trafia do mojego prywatnego spisu postaci ważnych.
Ale książkę czyta się koszmarnie, ponieważ nie ma w niej żadnego podziału: nie ma dialogów, nie ma cytatów, nie ma akapitów… Czasami trzeba się dobrze zastanowić nad tym co kto powiedział, czy to jakiś cytat, czyjaś myśl, czy opis. I za to wielki minus.
No i dwa cytaty, bo nie mogę sobie odmówić:

(…) powieści opowiadają o rzeczach, które nie istnieją, to same kłamstwa. Jeśli zbliżam ręce do ognia(…); parzę się; jeśli wbijam sobie nóż, krwawię; jeśli piję tequilę, upijam się; a od książki nic mi się nie dzieje, no, chyba, że dostanę nią w twarz.
[s.32]

(…)zawsze jest więcej książek niż życia. Drukarze mogliby strajkować od dziesięciu lat i nikt by nawet tego nie zauważył. (…)na każde dwadzieścia osiem stron, jakie się wydaje, czyta się tylko jedną? Bo są książki, które daje się ludziom, którzy nie czytają, bo trafiają do biblioteki bez czytelników, bo kupowane są po to, by zapełnić regał, bo obdarowuje się nimi przy kupnie innego produktu, bo czytelnik traci zainteresowanie od pierwszego rozdziału, bo nigdy nie opuszczają składu drukarza, bo i książki kupuje się w jakimś porywie. (…) Żeby taka cegła jak ta trafiła do Icamole, potrzeba współudziału autora, redaktorów, wydawców, drukarzy, księgarzy, a nawet czytelników; nie wspominając o połowicy pisarza, która mówi mu: Tak, kochanie, bo ty tak pięknie piszesz. Zorganizowana przestępczość(…).
[105/106]

Moja ocena: 4,5/6

8 komentarzy:

  1. Niesamowite cytaty, zwłaszcza ten ostatni. Podejrzewam, wnioskując z Twojej recenzji, że książka i jej bohater zyskają moje uwielbienie. Tylko kiedy ja te wszystkie tytuły – moje plany czytelnicze pękają w szwach – pochłonę. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie: "Zawsze jest więcje książek, niż życia". Stosiki rosną, a dzień się nie wydłuża... Pozdrawiam również cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skusiła mnie ta książka w ŚK, i treścią, i Meksykiem w tle, strasznie jestem jej ciekawa. Fajnie już przeczytać pierwszą opinię, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. musze przeczytac, uwielbiam książki o ksiązkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Prousta też czyta się "koszmarnie", nie mówiąc o Joyce...:))))
    Cytaty świetne,czytałam książkę po francusku, nie można się od niej oderwać!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Te ksiazke chce miec!!!!ten kawaleczek co zamiesciliscie absolutnie podkrecil mnie - jezeli ten kawaleczek obrazuje CALOSC - wystarczy ! JESTEM ZA!!!! Brys.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja czytałam książkę po hiszpańsku parę lat temu i naprawdę polecam. Akurat mnie bardzo spodobał się ten strumień świadomości. No i ten spalony słońcem krajobraz Meksyku... Bardzo smakowita lektura!

    OdpowiedzUsuń
  8. http://ttupress.com/Book%20Pages/9780896726642.html

    OdpowiedzUsuń