piątek, 25 października 2013

RUTA SEPETYS W KRAKOWIE

Zaczyna się tak:

„ZABRALI MNIE W KOSZULI NOCNEJ.
Patrząc dziś wstecz, dostrzegam oczywiste znaki – w kominku płonęły rodzinne zdjęcia, Mama zaszywała nocą biżuterię i srebra w podszewce płaszcza, a Papa wracał później z pracy. Mój młodszy brat Jonas zadawał pytania. Ja też, ale tak naprawdę chyba nie chciałam zauważyć tego, co się działo. Dopiero później zrozumiałam, że rodzice zamierzali uciec. Nie zdążyliśmy.”

To pierwszy akapit książki „Szare śniegi Syberii”. Brnę przez nią. Jak przez śnieg właśnie. Nie dlatego, że jest źle napisana. Czyta się sama, ale ja robię przystanki. Zdyszana. Zamroczona.
Bo to mocna książka – sama słowo Syberia to znak: wiadomo, że będzie zimno...

Piszę o tej jeszcze nie przeczytanej książce dlatego, że Ruta Sepetys przyjeżdża specjalnie, żeby spotkać się z polskimi czytelnikami. Ze Stanów. Do Polski. Do Krakowa.



Spotkanie z pisarką odbędzie się w sobotę 26 października o godzinie 11.00 w sali seminaryjnej nr 2, a następnie na stoisku Wydawnictwa Nasza Księgarnia B 45, w godzinach 12.00 do 13.00, Ruta będzie czekać na czytelników, na spotkanie oko w oko, na pytania, których ktoś nie ośmielił się zadać na głos.

Ja mam daleko, jeśli ktoś cieszy się spacerami w Krakowie, jeśli ktoś oddycha teraz powietrzem, gdzie unoszą się dobre książki, jeśli ktoś chodzi wokoło Hali Wystawowej – niech zajrzy i potem opowie mi, jak było...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz